Witamy serdecznie naszych Gości,
Dziś pragniemy zaprezentować prawdziwy, radiowy unikat.
W ramówkach wielu rozgłośni serwis informacyjny jest najbardziej oczywistą pozycją, ale jak brzmiał taki serwis poranny sprzed 38 lat?
Jest 19 czerwca 1982 roku szósta rano. W studio Programu Pierwszego zasiada pan Lucjan Szałajski – wybitny lektor, by przeczytać najświeższe wiadomości z kraju i ze świata.
Po serwisie usłyszymy stary sygnał radia kierowców „bądź przezorny na drodze”.
Categories
20 replies on “Pocztówka dźwiękowa wprost z PRL”
Znaam
chciałbym znaleźć więcej audycji z lat 80 i 70 tych
Daszku, szczerze mówiąc zastanawiałam się czy Cię zaskoczymy.
Tego typu archiwalne nagrania, czy to radiowe, czy telewizyjne, są nastym moim zainteresowaniem.
Bardzo lubię ich słuchać, choć czasem wydają się nurzące, a to przez specyficzną monotonię przekazu, ciężkostrawną dla umysłów przyzwyczajonych do ruchu i gwaru.
Właśnie będę szukać takich audycji, Tobie też mogę podesłać Na tyflodysku jest dużo słuchowisk, sugeruję tam zajrzeć.
@Wredny: Zapraszam więc na mój kanałNightpurrer archives, który nawet subskrybujesz
niebawem kolejne fragmenty audycji z tamtych lat a także coś bardzo historycznie ciekawego dotyczącego stanu wojennego.
@Daszekmd jestem tam i bardzo mi się podoba.
Myślę, że za jakiś czas będę miał trochę unikatów, chociaż więcej z wczesnych lat 90-tych, ale może i coś wcześniejszego się znajdzie. Za jakiś czas, bo szukamy najlepszego doboru sprzętu aby w miarę możliwości nie utracić z nagranie niczego cennego ani też nie zyskać dodatkowych szumów. Na szczęście najważniejszy element całej układanki czyli magnetofon szpulowy jest całkiem przyzwoity. Któryś Akai, ale nie pamiętam modelu. w każdym razie sprzęt dość wysokiej klasy więc wyniki mogą być dość dobre, o ile oczywiście teśmy na to pozwolą, a niestety z tym róznie bywa.
OJJJJ z góry DZIĘKUJEEEEEEMYYYYYYY!
W tej sprawie jesteśmy bardzo jednomyślni.
Dziś w mojej rodzinie było porządkowanie i oglądanie zdjęć. Wiele wspomnień… Z tamtych lat także. Wiadomo, nie moje wspomnienia, bo mnie jeszcze w planach nie było.
Ale mojej mamy, jej znajomych i rodziny – owszem. Ot, takie skojarzenie sentymentalne miałam, słuchając Waszej dzisiejszej propozycji dźwiękowej.
Cieszymy się.
Wiem o czym mówisz, bo u mnie jakoś w czerwcu wybrano się w taką podróż.
Nie miałam z tego frajdy, bo trudno żeby,
ale wszyscy byli w szampańskich humorach.
No i super. A frajda familijna zapewne też Cię zaraziła. Mnie – jak najbardziej.
OOOO TAAAAAK.
Ciekawe, czy jest gdzieś w przepastnych archiwach internetu taka pocztówka, jak ta, tylko z poranną gimnastyką programu pierwszego.
Byłam bardzo mała i słuchając tegj audycji bardzo dziwiłam się, dlaczego ten pan każe kłaść się ludziom na podłodze przy otwartym oknie.
Nie to jednak mnie ciekawi.
Puszczano kiedyś w tej audycji taką piosenkę, której nie słyszałam już nigdzie i nigdy więcej, a bardzo chciałabym ją usłyszeć.
A pamiętasz jeszcze jakieś szczegóły odnośnie tej piosenki?
Może któreś z nas mogłoby Ci pomóc.
Jesteśmy tym samym pokoleniem.
Gimnastykę poranną pamiętam przez mgłę, rzeczywiście było coś takiego w Programie Pierwszym, ale przypominam sobie tylko zarys.
Musiałabym Wam ją jakoś zaśpiewać, ale nie wiem jak, bo nie mam bardzo słaby dźwięk w mikrofonie i beznadziejną kartę z interfacem, którego nie umiem obsłużyć, bo jest on nie dostępny dla NVDA.
Możesz wysłać w wiadomości prywatnej, albo napisać fragment tekstu.
Jakością się nie przejmuj,
To była piosenka bez słów, a melodyjkę mogę wysłać, ylko to jest raptem kilka nutek, które pamiętam.
Dobrze, spróbuj.