Witamy serdecznie naszych Gości,
Niedawno rozpoczęło się lato. Z tej radosnej okazji chcielibyśmy zaprezentować jedną z mniej znanych piosenek zespołu Skaldowie z tekstem Agnieszki Osieckiej.
Piosenka jest niezwykła z dwóch powodów: po pierwsze autorka tekstu wplotła weń jedno z najtrudniejszych do wymówienia zdań języka polskiego, a twórcy muzyki zacytowali jeden z utworów Fryderyka Chopina, a konkretnie etiudę E-dur op. 10 nr 3.
Piosenka pochodzi z musicalu „Apetyt na czereśnie”
gdzie wykonywała ją Krystyna Sienkiewicz.
Dziś zapraszamy do wysłuchania interpretacji Hanny Koniecznej nagranej wraz z zespołami
„Skaldowie”, oraz „Alibabki”.
Categories
19 replies on “Chopin+ Osiecka = Liryka po polsku”
A kto to śpiewa? W sensie co to za kobieta? Cóś strasznego. A etiuda, iście, słyszalna, szkoda, że ta jej druga część. Ta pierwsza jest bardziej śpiewna, bardziej nastrojowa. No nic. Nie ja układałam tę muzykę. :d
Hanna Konieczna nie wiele wiadomo o tej Pani . po za tym ,że dwukrotnie nagrodzono ją w Opolu w połowie lat 60tych występowała z kilkoma zespołami.
Cieszę się Tygrysico, że doceniłaś etiudę E-dur.
Masz rację dzieło jest bardzo kantylenowe i wyjątkowo przypadło mi do gustu.
Interesująca symbioza gatunków tu nastąpiła. 🙂 Tekst błyskotliwy, nawiązanie do klasyki widoczne, a raczej słyszalne. 🙂 Hm, głos pani Hani też mnie nie porwał, ale zawsze warto posłuchać. W wokalu Koniecznej mocno brzmi przedniojęzykowozębowe kresowe przedwojenne “ł”…
Bardzo dziękujemy za wnikliwą analizę i pochlebną opinię.
🙂 Służę. 🙂
Bez przesady kochana.
Wezmę to pod uwagę.
Słowo pisane ma swoją moc, pamiętaj.
Szeroki uśmiech.
Uuuu, spokojnie. To ja się lepiej wytłumaczę, doprecyzuję… Miałam na myśli, że chętnie podzielę się impresją własną na temat wpisów. 😉 😉 🙂
A ja myślałam… Ech, złudzenia…
🙂
Tak poważnie wielcem rada z Twojej propozycji.
Bardzo lubię Twoje impresje.
Jakżeś rada to i ja radam. 🙂 Miłe.
A propos dziwnych skojarzeń… 😉 Jeśli pada tytuł “Apetyt na czereśnie, od razu przychodzą mi na myśl dwie piosenki. Nie z tego projektu rzecz jasna, ale z czereśniami w tytule. “Czereśnie i dzieci” – ta z różowymi czereśniami wrefrenie. A druga – z dziecięctwa mego wczesnego mi znana – “Czereśniowe kolczyki” w wykonaniu zespołu Arfik. Może kojarzycie. 🙂 A jak nie, to miłego słuchania. Są na Yt. 🙂
Jasne, że kojarzymy.
ta pierwsza została wydana na kasecie Domowe przedszkole
Nie znam tej kasety w formie całości, ale bardzo dziękuję za informację.
Taaak. Kaseta ciekawa, potem płytką się stała. Śpiewała na niej także Łucja Prus.A piosenka o czereśniach i ta o tacie idącym z dziećmi na lody, zamyka tę muzyczną podróż.
Przesłuchałam sobie tej płyty.
Sporo piosenek znałam, ale nie wiedziałam, że pochodzą z tego projektu.
Wszystko fajnie tylko dzieciaki byly jakieś smutne.
Hm, może poprawne. 😉 Może tak je "emitowano". Dzieci z chóru pani Steczkowskiej też mają taką emisję często.