3 replies on “Coś w rodzaju pewnego podsumowania, które zwykle robi się na przełomie lat”
Serdecznie witamy,
Koniec roku to czas na pewne podsumowania, może nawet i postanowienia.
Dzisiejszy wpis poniekąd do tego nawiązuje.
Zaprezentowaliśmy przedstawianego już na tym blogu Mariusza zadurę w piosence, która skłania do refleksji.
Strasznie smutnej i ponurej refleksji.
Wbrew pozorom nie.
Przecież ten tekst sugeruje, że nie wszystko stracone.
3 replies on “Coś w rodzaju pewnego podsumowania, które zwykle robi się na przełomie lat”
Serdecznie witamy,
Koniec roku to czas na pewne podsumowania, może nawet i postanowienia.
Dzisiejszy wpis poniekąd do tego nawiązuje.
Zaprezentowaliśmy przedstawianego już na tym blogu Mariusza zadurę w piosence, która skłania do refleksji.
Strasznie smutnej i ponurej refleksji.
Wbrew pozorom nie.
Przecież ten tekst sugeruje, że nie wszystko stracone.