Categories
Uśmiechnij się

Dla Nuno i Paulinux niech mają

Dzień z życia Prawdziwego Informatyka.

Prawdziwy Informatyk, prawdziwy absolwent Prawdziwego Wydziału Prawdziwej
Informatyki Nielamerskiego Uniwersytetu dla Elity Informatyków przyszedł do
pracy, jak zwykle, o dziewiątej.

Dzień z życia Prawdziwego Informatyka.

Prawdziwy Informatyk, prawdziwy absolwent Prawdziwego Wydziału Prawdziwej
Informatyki Nielamerskiego Uniwersytetu dla Elity Informatyków przyszedł do
pracy, jak zwykle, o dziewiątej.
"Well…" – pomyślał – "Zainstalujmy software". Wyciągnął box z software,
przeczytal uważnie warranty i conditions of use i rozerwal wrapping.
"- Cholera" – zaklął – "w manualu piszą coś całkiem innego niż w helpie!
Muszę
zwiększyć swap file! Skąd ja wezmę disk space!" Szybko odszukał w yellow
pages
numer najbliższego dealera disk space, chwycił za telefon i wydialowal
numer.
"- Hello!" – powiedział do mikrofonu – "Czy możecie przysłac trochę disk
space
najbliższym truckiem? Jakieś sto kilobytes, nie więcej. Może być w
sectors po
512 bytes. Firma "European Proffessional Software Systems" na Wsiowa
Street!
Jaka price?"
"- …zostaw swoja message po beep…" "- Cholera" – zaklął znowu – to
jakaś
answering machine! Ale przynajmniej nie lame, ma recorded po ludzku –
podkreślił
z uznaniem."
Szczęśliwie nie był to jedyny supplier na terenie city. Za drugim razem
odezwał
się managing director i Prawdziwy zamówił sto clusters disk space. Nie
minęło
pół godziny jak truck zajechal pod entrance. Wyskoczył z niego driver i
helpers
i zaczęli rozładowywać packs z disk space.
"- Ostrożnie! – pokrzykiwał Prawdziwy przez window – To jest fragile!
Hi-tech
equipment!"
Zanim disk space znalazł się na hard disku Prawdziwego, a on wymiótł
kawałki z
motherboard, microprocessor i input/output był już lunchtime. Kiedy po
doskonałych sausages i chips w fast-foodzie powrocił do pracy,
kolejnym jego zmartwieniem stał się message "memory low". Na szczęście
to nie
wymagało suppliera. Odkręcił bolts i podwyższył memory o kilka centymetrów.
Poskutkowalo.
"Następnym razem zrobię purchase u innego vendora" – myślał cierpko –
"Ten jest
lame blues".
Software był już jednak zainstalowany na jego hard disku i Prawdziwy z
poczuciem
dobrze spełnionego obowiązku wsiadł w swój landrover i pojechał do domu,
gdzie
oddał się ulubionemu hobby: gardening.

5 replies on “Dla Nuno i Paulinux niech mają”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink