Witajcie.
Ten cykl wpisów będzie dotyczył moich doświadczeń z teleturniejem "Jaka to Melodia" w Nowej formule.
Jak chcecie posłuchać o moich zmaganiach w poprzedniej odsłonie – zapraszam do podcastu.
Link udostępnię jeśli będzie zainteresowanie.
Wszystko zaczęło się w 2018 r. kiedy prowadzący Robert Janowski opuścił program.
W pierwszym zwykłym odcinku (są jeszcze specjalne) został podany e-mail do kontaktu dla tych, którzy chcą się zmierzyć z nową rzeczywistością – dane podam na końcu.
Napisałam i oddzwoniono do mnie.
W nowej formule są 2 rodzaje eliminacji, albo tzw. wyjazdowe, które organizują pracownicy techniczni obsługujący program, albo należy wybrać się do Warszawy po uprzednim umówieniu się na konkretny dzień.
Musze powiedzieć, że charakter eliminacji jest bardziej elastyczny niż w poprzedniej odsłonie.
W październiku zeszłego roku wybrałam się do Wrocławia.
Wypełniłam kwestionariusz, ale na odsłuchu miałam fragmenty głównie nowości i nie dostałam się.
Jako, że w ostatnim czasie miałam coś do załatwienia w stolicy umówiłam się na przesłuchanie.
SKładało się z 2 części – ankieta i odsłuch. Pierwsza część oprócz typowych pytań o dane osobowe zawierała pytania o autorytety, marzenia, ulubionego wykonawcę, wolny czas.
Ponadto trzeba było podać 7 propozycji na wymarzony finał.
Część odsłuchowa była dużo łatwiejsza, ponieważ sprawdzono moją wiedzę zdecydowanie bardziej przekrojowo.
Powiedzieli, że się odezwą w przeciągu 3 miesięcy i żewyznaczą mi termin z dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Cóż, póki co tyle w temacie.
Będę informować na bieżąco o rozwoju akcji.
W razie czego chętnie odpowiem na pytania techniczne, po to popełniłam ten wpis.
E-mail do kontaktu z pracownikami w sprawie eliminacji:
melodia@tvp.pl
tel.:728370146
19 replies on “Jaka to melodia eliminacje w nowej formule”
Zapomniałam o najważniejszym.
Pracownicy pomagają przy wypełnianiu ankiet tak, że można pójść na eliminacje bez przewodnika.
Akurat ja miałam osobę widzącą koło siebie, ale we wrocławiu np. byłam sama i otrzymałam fachową pomoc.
Słuchałam podcastu i polecam, chociaż część dotycząca programu The Brain wypadła, moim skromnym zdaniem, fatalnie!
O nie. Nie zgadzam się.
Dlaczego?
Miał problem z połączeniem, ale mówił do rzeczy.
Z resztą ekipa była dobrze dobrana. Miał być jeszcze Grzesiek, ale coś mu wypadło.
Wiesz Co, Mulko. Zrobię osobny wpis dotyczący podcastu, bo trochę zeszłyśmy z tematu.
Nie chodziło mi o problemy z połączeniem.
Domyśliłam się.
Nie było źle.
Według mnie jednak sporo informacji by nie udzielił, gdyby Michał nie ciągnął go za język. Poza tym odniosłam wrażenie, że nie wiedział, w jakim parku nagrywał filmik, bo został tam zaprowadzony, co w formularzu, też nie takie ważne, bo i tak żona wypełni, w sumie nie wiadomo, czy z kimś tam rozmawiał. Najważniejsza była nagroda. To oczywiście moje zdanie, może reszta słuchaczy inaczej odebrała jego wystąpienie.
Magmar, rzuć linka do podcastu. Chętnie posłucham. Zamierzałam na żywo, lecz się nie udało. 😉
Bardzo chętnie wysłucham podcastu.
Szczerze. Nie jestem z niego zadowolona.
Tzn. Nie jestem zadowolona z siebie w dodatku coś się stało z moim łączem.
No tak bywa. Nie na wszystko się ma wpływ.
A co byś poprawiła w swoim wystąpieniu? Moim zdaniem wypowiadałaś się bardzo naturalnie i składnie.
Dziękuję. Miałam wrażenie, że się przycinalam.
Czasem tak, ale cały czas dało się Cię zrozumieć i według mnie nie działo się to często.
Nie było źle Magdo. Przycięcia to już wina techniki, na którą średnio mamy wpływ. Niestety, tak krawiec kraje… Cały czas coś tam kombinuję, żeby było lepiej, ale opóźnienia to coś, czego nigdy do końca nie wyeliminujemy. To szczególnie jest słyszalne w audycjach, w których występuje kilka osób, czasem kilka gada jednocześnie, bo jak zaczynają myślą, że nikt nie mówi. Ot, uroki Internetu.
Ja się przycinałam werbalnie.