Na tym blogu można usłyszeć nagrania archiwalne, zapomniane piosenki opatrzone komentarzem autorów, skecze, których się już nie emituje w rozglośniach.
Można też zetknąć się z twórczością autorską, jak również posłuchać fragmentów występów Magdaleny.
10 replies on “Wiecie czym jest synestezja? Ja słuchając tej piosenki czuję smak malin naprawdę!”
Cóż pożegnania bywają piękne Yes I know I don’t possess you so go away God bless you you are still my love my life… Słowa okazały się profetyczne. CHoć dla mj9ie powino być I won’t possess you, bo to odnosi się do przyszłości.
ups aż tak silna sugestja?
W tym przypadku tak choć nie zawsze sugestie są na tyle silne czasem się z nimi nie zgadzam patrz wpis dotyczący Maryli.
Może dlatego, że u mnie jest jeszcze dużo malin i często pijąc herbatę z sokiem włączam sobie ten kawałek no i wiesz, zadziałal Pawłow.
Ta piosenka jest taka jakaś powłuczysta choć smutna widziałes tekst?
Oooo, to ty też jesteś synestetykiem? Mnie ta piosenka pachnie truskawkami i to takimi na polu jeszcze. Rozumiesz – w górze skurwionki, w dole turkucie abo inne pasikoniki, rząd za rzędem truskawki, a wszystkie czerwone jako lica panny zawstydzonej. I wszystkie pachną tak świeżo i tak słodko, i tak jakoś obłędnie, że tylko się pośród nich położyć i zasnąć.
Tygrysico. Nie odpowiemCI na to pytanie i bardzo żałuję, że nadałam wpisowi taki temat.
co ja na to poradzę ,że dla mnie zespół ABBA to lato w muzyce? oczywiście nie wszystkie nagrania My Love, My Life na pewno ma dla mnie smak poziomek i dzikich malin.
Nie trzeba na to nic radzić.
To się czuje, albo nie.
Ja mam tak wyłącznie w przypadku tej piosenki.
Ja, jako osoba jeszcze dobrze pamiętająca kolory, kojarzę sobie różności właśnie z nimi, nie mówiąc już o tym, że czasem także z dźwiękami.
Nie lubię pożegnań.
Ja też nie, chyba nikt nie lubi, ale ta piosenka jest po prostu anielska.
10 replies on “Wiecie czym jest synestezja? Ja słuchając tej piosenki czuję smak malin naprawdę!”
Cóż pożegnania bywają piękne Yes I know I don’t possess you so go away God bless you you are still my love my life… Słowa okazały się profetyczne. CHoć dla mj9ie powino być I won’t possess you, bo to odnosi się do przyszłości.
ups aż tak silna sugestja?
W tym przypadku tak choć nie zawsze sugestie są na tyle silne czasem się z nimi nie zgadzam patrz wpis dotyczący Maryli.
Może dlatego, że u mnie jest jeszcze dużo malin i często pijąc herbatę z sokiem włączam sobie ten kawałek no i wiesz, zadziałal Pawłow.
Ta piosenka jest taka jakaś powłuczysta choć smutna widziałes tekst?
Oooo, to ty też jesteś synestetykiem? Mnie ta piosenka pachnie truskawkami i to takimi na polu jeszcze. Rozumiesz – w górze skurwionki, w dole turkucie abo inne pasikoniki, rząd za rzędem truskawki, a wszystkie czerwone jako lica panny zawstydzonej. I wszystkie pachną tak świeżo i tak słodko, i tak jakoś obłędnie, że tylko się pośród nich położyć i zasnąć.
Tygrysico. Nie odpowiemCI na to pytanie i bardzo żałuję, że nadałam wpisowi taki temat.
co ja na to poradzę ,że dla mnie zespół ABBA to lato w muzyce? oczywiście nie wszystkie nagrania My Love, My Life na pewno ma dla mnie smak poziomek i dzikich malin.
Nie trzeba na to nic radzić.
To się czuje, albo nie.
Ja mam tak wyłącznie w przypadku tej piosenki.
Ja, jako osoba jeszcze dobrze pamiętająca kolory, kojarzę sobie różności właśnie z nimi, nie mówiąc już o tym, że czasem także z dźwiękami.
Nie lubię pożegnań.
Ja też nie, chyba nikt nie lubi, ale ta piosenka jest po prostu anielska.